W imieniu mojej rodziny chciałbym powiedzieć, że było nam niezmiernie miło dowiedzieć się o Waszym projekcie. Chcielibyśmy podziękować Wam za wspaniałą pracę, jaką wykonujecie starając się zapewnić uznanie dla pomocy udzielonej Fryderykowi Chopinowi przez nasza antenatkę, Jane Stirling, w ostatnich latach jego życia.
Życzymy Wam i Waszemu projektowi wielu sukcesów.Patrick Stirling-Aird z Kippenross
LLB, WS, MBE
Cóż znaczyłby nasz projekt bez aprobaty i błogosławieństwa rodziny Jane Stirling? Czy byłby kolejnym akademickim badaniem przypadku, być może wyzbytym ducha, które przecież warunkuje prawdziwy sukces przedsięwzięcia? Być może tak właśnie by było. My jednak wsparcie i błogosławieństwo rodziny Jane Stirling - Państwa Stirling-Aird - otrzymaliśmy i zamierzamy - przy ich udziale - dbać o pamięć ich antenantki - Jane Wilhelminy Stirling.
Z rodzina Stirling-Aird skontaktowaliśmy się zimą 2016 roku. W wyniku naszej korespondencji w Muzeum w Dunblane (w tym mieście urodziła się Jane Stirling), poinformowano nas, ze osoba, z którą powinniśmy się skontaktować jest Pan Richard Stirling-Aird. I tak uczyniliśmy. Skontaktowaliśmy się ze wskazanym nam potomkiem Jane Stirling, który pomógł nam z kolei nawiązać kontakt ze swoim starszym bratem, Patrick'iem Stirling-Aird. Po kilku tygodniach zadzwonił telefon z Dunblane. Rodzina Stirling-Aird postanowiła nam pomóc
I tak, razem z potomkami Jane Stirling staramy się przywrócić pamięć kobiecie, która uczyniła dla Chopina tak wiele, tak niewiele otrzymując w zamian. Wydaje się wszakże, że naszą powinnością, jako rodaków Fryderyka Chopina, jest zadośćuczynić temu zaniedbaniu w najlepszej możliwej formie - poprzez obcowanie z jego muzyką .